środa, 12 grudnia 2012

jeMY

Złe Mięso,Wrocław. Frytki,surówka i szatan na piwie. Do tego obowiązkowo ketchup i hop cola,tak właśnie!Pomimo tego,że nie do końca smakował mi seitan na piwie,to dla koneserów 'ciężkich' smaków taka wersja może być ciekawa

 Znowu "Złe" ,ale tym razem na słodko,czyli tofurnik,który chodził za mną od kilku dni. Na kruchym cieście i z listkiem mięty-jestem na TAK
 A to już inne miejsce- Najadacze i zestaw "Wolna Palestyna". Odpoczynek od wegańskich fastfoodów w postaci falafli,hummusu,pity, oliwek (uwaga na zęby). Do tego kawałek zupy dniowej z mlekiem kokosowym i gratis herbatka ze wschodniej siostry naszej rodzimej szałwii- wypas! aaa i do tego true przyprawy,które widać również na talerzu. po le cam
 DIY rosołek <3
 oraz DIY drugie danie w postaci PYR(mus,jak jesteś w Poznaniu!),brokułów,kotletów sojowych,tempehu(oh myyyy) i sosu czosnkowego. Zjedzone na dwa razy huehue
 Jedziemy na wycieczkę,więc trzeba się najeść

 ekhm,mamy słabość do frytek,a ja ogólnie do ziemniaków.. :D
 zjedzone.Machina Organika i kanapki na ciepło z kaparami i hummusem
 odmiana od "płatkowego" śniadania,czyli sałatka by husband,zielono,ale jak się przyjrzycie, dostrzeżecie tofuu <zawsze i wszędzie!>
no i na koniec- "za co lubimy biedronkę"?:D czyli zestaw obowiązkowy-marcepan,"śniadanie",czasami pistacje,a ostatnio nawet w biedzie zagościły tutku